Co wam zawiniła Helenka Kmieć?

https://vod.tvp.pl/website/helenka,41031612 To jest link do filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland. Tym, że można go oglądać prosto z domu i za darmo, pochwaliła się niedawno „odzyskana” przez nową władzę telewizja publiczna. Dlaczego jednak w internetowym adresie zamiast słów „zielona-granica” znalazło się nijak nie związane z linkowanym produktem kobiece imię?

Ano dlatego, że jeszcze kilka dni temu dokładnie pod tym adresem znajdował się zupełnie inny film. Dokument pt. „Helenka”. Nakręcony w 2019 roku, opowiada o życiu, pracy i ideałach Heleny Kmieć, wolontariuszki zamordowanej w styczniu 2017 roku w Boliwii, gdzie pomagała w prowadzonej przez zakonnice ochronce dla dzieci. Jej śmierć odbiła się w polskim Kościele szerokim echem. Była to bowiem osoba bardzo pozytywna: pełna optymizmu, energii, wiary w ludzi i chęci pomagania im. Zaangażowana w życie Kościoła. Bardzo też zdolna – miała zagraniczne stypendia, a trudne studia inżynierskie na Politechnice Śląskiej skończyła w języku angielskim. Mogła robić karierę i kasę w jakiejkolwiek korporacji na świecie. Ale postanowiła część swojego czasu przeznaczyć na służbę potrzebującym.

Aby o niej za szybko nie zapomniano, znaleźli się ludzie, którzy zrobili o niej film dokumentalny. Telewizja Polska uznała, że warto takie postawy promować i umieściła je w swoim zestawie „video on demand”. Nastały jednak nowe czasy i na serwerach TVP zaczęła hulać „żelazna miotła”. Zniknął nie tylko ostry i niewygodny dla nowej władzy serial „Reset”, ale i wiele materiałów kompletnie apolitycznych, poświęconych polskiej historii i kulturze. Ich jedyną „winą” było to, że zrobili je źle kojarzeni przez nową władzę autorzy.

W tym przypadku nie mieliśmy jednak do czynienia z prostym skasowaniem. Ktoś chciał być dowcipny i w miejsce opowieści o młodej, wykształconej Polce, która z miłości do Boga i ludzi pojechała na drugi koniec świata zajmować się żyjącymi w biedzie dzieciakami, podłożył nakręconą w stalinowskim duchu prop-agitę wmawiającą światu, że Polacy to rasiści, głupole, ksenofobi i krwiożercze bydlaki. „Skoro kościółkowa, to pewnie i pisowska. No to reedukujmy pisowską ciemnotę oklaskiwanym na całym świecie dziełem wielkiej pani reżyser. Przejedźmy kijem po prętach klatki, niech prawicowe małpy skaczą i wrzeszczą. Ha ha ha. Hi hi hi. Wink. Iks-De”.

Sprawę wyłowił użytkownik dawnego „ćwierkacza”, obecnie X-a, @DarekMatysiak. Komentarzy pod jego informacją nie zacytuję, bo w gniewie ludzie sięgają tam po mocne słowa. Chyba niepotrzebnie. Z tego, co na szybko przeczytałem o Helenie Kmieć wynika, że ona sama pewnie by nie chciała, by ludzie rzucali k**mi w obronie jej pamięci. Anonimowych dowcipnisiów z pseudo-TVP mogę tylko zapytać: co wam zawiniła ta dziewczyna, że włączacie ją w swoją partyjną łomotaninę? A rozgniewanych tym łajdactwem komentatorów proszę: nie marnujcie nerwów, tylko popularyzujcie osobę i postawę Heleny Kmieć swoimi kanałami – gdzie i jak kto może. Jeśli zabierze się do tego wystarczająco dużo liczba internautów, może się okazać, że oddelegowani na medialny front funkcjonariusze niechcący wyświadczyli misyjnemu dziełu Kościoła wielką przysługę.



Adam Białczak

P.S. Film „Helenka” można obejrzeć w innych miejscach sieci, np. tutaj: https://tiny.pl/cvbm9