Wojskowe roboty – z salonu na poligon

To już nie komputerowe grafiki ani wypucowane na błysk modele, pokazywane w klimatyzowanych centrach wystawienniczych. To sprzęt, który działa i nie boi się deszczu ani błota. Pod koniec października jeżdżące i latające roboty dla wojska zaprezentowała Grupa WB. Zrobiła to całkiem niedaleko, bo na poligonie w Wesołej.

Powiększanie armii przy kulejącej demografii nie jest łatwym zadaniem. Rozwiązaniem jest zastąpienie części ludzi przez maszyny, które służą już nie tylko do obserwowania przeciwnika, ale i do jego zwalczania. O postępującej robotyzacji armii pisaliśmy we wrześniu tutaj: https://podlasie24.pl/region/mspo-zbrojenia-szansa-na-zarobek-audio-20250915083454 . 28 października sprzęt prezentowany publiczności na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach trafił na zamknięty pokaz dla przedstawicieli Komisji Obrony i Bezpieczeństwa Zgromadzenia Parlamentarnego NATO na poligonie w Wesołej.



Grupa WB, krajowy prywatny potentat branży zbrojeniowej, pochwalił się tam między innymi działaniem „Future Task Force”, czyli plutonu zmechanizowanego, gdzie jeden pojazd załogowy steruje działaniem kilku bezzałogowych. Był też sprzęt latający: bezzałogowe systemy rozpoznawcze i uderzeniowe Flyeye, FT-5 i Warmate w kilku odmianach, m.in. o wydłużonym zasięgu oraz w wersji rozpoznania elektronicznego.



Część tego sprzętu jest już używana w Wojsku Polskim i przetestowana bojowo na Ukrainie. Grupa WB rozszerza ofertę i zabiega o kolejne zamówienia z kraju i zagranicy. W ciągu najbliższych tygodni kraje członkowskie UE mają sprecyzować, jak wydadzą pożyczki na obronność z unijnego instrumentu SAFE. Krajowi producenci liczą, że część tych pieniędzy trafi właśnie do nich. Stąd pokaz dla zagranicznych gości na poligonie w Wesołej.







Foto: Grupa WB