„Powstaniec 1863” – byliśmy na planie zdjęciowym
lis 2023
W kwietniu tego roku rozpoczęły się zdjęcia do filmu o powstańczej historii księdza Stanisława Brzóski. Na wiosnę realizowano je w skansenie w Nowej Suchej oraz w kościele w Żeliszewie Podkościelnym. Byliśmy tam, aby ukazać kulisy powstania tej produkcji filmowej, którą będzie można oglądać już od 12 stycznia przyszłego roku. Diecezja siedlecka jest partnerem projektu.
W środę i czwartek, 12 i 13 kwietnia zdjęcia odbywały się w skansenie w Nowej Suchej w powiecie węgrowskim, a w sobotę 15 kwietnia w kościele w Żeliszewie Podkościelnym, w powiecie siedleckim.- To opowieść o ludzkim poświęceniu i ofiarności. O tym, że Powstanie Styczniowe miało sens i kontynuację. Wychowało kolejne pokolenie, które w 1920 roku doczekało wolnej Polski i wygrało z bolszewizmem. Ksiądz Brzóska pociągnął za sobą ludzi swoim autorytetem. Mamy w nim bohatera, który w kontekście wydarzeń na Ukrainie jest bardzo aktualny. Walczyliśmy z tym samym wrogiem, posługującym się takimi samymi metodami, tylko że nam wtedy nikt nie pomógł. Zwycięstwo przyszło 60 lat później, w 1920 roku. Ten film ma ożywić ks. Brzóskę, pokazać, że ofiarność ma sens - powiedział Katolickiemu Radiu Podlasie reżyser i scenarzysta – Tadeusz Syka.
W realizację włączyło się wiele instytucji kościelnych i organizacji społecznych z terenu diecezji siedleckiej. Każdy film potrzebuje bowiem statystów oraz wsparcia organizacyjnego. - Ci ludzie robią film o nas, o ludziach tej ziemi. Jesteśmy więc zobowiązani, by im pomóc. Są tu harcerze z Siedlec, Międzyrzeca i Pilawy, KSM-owicze, uczniowie IV LO w Siedlcach oraz klerycy naszego Wyższego Seminarium Duchownego - mówi ks. Maciej Majek, ojciec duchowny siedleckiego seminarium.
Twórcy zapowiadają, że „Powstaniec 1863” (pierwsza wersja tytułu filmu „Ostatni Duch”) będzie pełnometrażowym filmem fabularnym, z dobrą obsadą, scenami batalistycznymi i wciągającą akcją. Księdza Brzóskę gra Sebastian Fabijański. Wcielający się w rolę jego najbliższego współpracownika Lachowicza – Marcin Kwaśny powiedział nam, że Powstanie Styczniowe jest prawie nieobecne w przestrzeni kulturalnej i świadomości Polaków. Nowa produkcja powinna przynajmniej częściowo wypełnić tę lukę. - Film ma olbrzymi rozmach: konie, kaskaderzy, statyści. Tu się bardzo dużo dzieje, są zwroty akcji, dynamiczne sceny. To powinno przyciągnąć do kin ludzi młodych. W tym wszystkim pokazujemy patriotyczną postawę księdza Brzóski, który z osoby wspierającej stał się przywódcą - powiedział Marcin Kwaśny.
Ponadto producent skierował szczególne podziękowania do wszystkich instytucji i firm, które zaangażowały się w tak wielką produkcję, a są to: partner strategiczny – województwo podlaskie, które z uwagi na funkcje ks. Brzóski jako naczelnego kapelana Podlasia, jednomyślnie wsparło promocję filmu, Muzeum Historii Polski za dużą przychylność oraz wsparcie źródłowe i merytoryczne, Państwowemu Przedsiębiorstwu Odzieżowemu RAKON za pomoc w uszyciu kostiumów przy współpracy z Muzeum Wojska Polskiego, województwu lubelskiemu i programowi „Warto być Polakiem” w którą postać księdza Brzóski doskonale się wpisuje. Ponadto producent dziękuje Totalizatorowi Sportowemu za błyskawiczny odzew z pomocą, Bankowi Gospodarstwa Krajowego, że nie przeszedł wobec projektu obojętnie i zaangażował się w proces powstania filmu oraz wyjątkowej instytucji – Krajowej Grupie Spożywczej oraz Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” za otwartość i pomoc materialną w czasie trwania zdjęć. Dodatkowo, wyjątkowe podziękowania dla Poczty Polskiej bez pomocy której proces promocji nie byłby na tak wysokim poziomie. Wyjątkowe podziękowania twórcy filmu kierują względem diecezji siedleckiej, drohiczyńskiej oraz ordynariatowi polowemu za wsparcie. - Bez tych podmiotów ten film by nie powstał. Dziękuję za otwartość na tak ważny projekt i kulturę - dodał Tadeusz Syka.
Relacja przygotowana przez Adama Białczaka.
Zobacz Galerię
Inf. Adam Białczak
Fot. ks. Marek Weresa
3 komentarze
Jakoś nie mogę się doczytać o wsparciu filmu przez wiernych Diecezji Siedleckiej, czyżby było tak małe, że niezauważalne? Czy zapomnieli producenci?
"Wyjątkowe podziękowania twórcy filmu kierują względem diecezji siedleckiej" "Diecezja siedlecka jest partnerem projektu." czy wszystko musi być pisane wielkimi literami? https://old.podlasie24.pl/miasto-siedlce/kosciol/rusza-superprodukcja-o-ostatnim-i-legendarnym-dowodcy-powstania-styczniowego-355b1.html
I wszyscy w smartfonach... co za czasy...