Łuków

Pan Zbigniew ofiarą chorwackiej służby celnej. Teraz prosi o pomoc

Region Wt. 01.04.2025 17:25:55
01
kwi 2025

Pan Zbigniew Czubaszek z gminy Łuków, padł ofiarą interpretacji prawa przez służby celne Chorwacji. Jako kierowca samochodu ciężarowego, został obciążony karą za brak opłaconej akcyzy za towar, który przewoził. Te koszty to w sumie 1 milion 100 tysięcy Euro. Teraz pan Zbigniew nie jest w stanie zapłacić takiej kwoty. Zbiera fundusze na prawników i walkę z niesprawiedliwym wyrokiem.

Do sytuacji, której konsekwencje ponosi dziś pan Zbigniew, doszło w maju 2022 roku. Wówczas to, jako kierowca jednej z podłukowskich firm transportowych, wiózł towar z Polski do Belgii. Przewoził liście tytoniu.

Kiedy dojechał na miejsce otrzymał zlecenie kontynuowania podróży do Chorwacji. Kiedy dojechał na granicę, a Chorwacja nie była jeszcze wówczas w strefie Schengen, został poddany kontroli celnej. I okazało się, że za towar, który przewoził nie zapłacono podatku akcyzowego.

Samochód i towar zostały w Chorwacji. Pan Zbigniew wrócił do Polski po zapłaceniu mandatu w wysokości 40 tys. kun, co dało w przeliczeniu 27 tys. zł. Te koszty poniósł jego pracodawca. W tym momencie wydawało się, że ta sprawa już pana Zbigniewa nie dotyczy. Stało się jednak inaczej. W kwietniu 2024 roku z jego konta „zniknęły” pieniądze. Zabezpieczył je Urząd Skarbowy, który otrzymał nakaz zabezpieczenia środków na poczet zasądzonej w Chorwacji kary.

Jak się okazało chorwackie służby celne, które „nie odnalazły” ani nadawcy, ani odbiorcy towaru, który przewoził pan Zbigniew, to jego i jego pracodawcę obciążyły kosztami. Koszty wyniosły 1 mln 100 tys. zł Euro.

Prawnik występujący w imieniu pana Zbigniewa i jego byłej już teraz firmy, która została zamknięta w ubiegłym roku, złożył odwołanie do chorwackiego sądu. Zostało ono oddalone. Pan Zbigniew zaczął więc na własną rękę szukać pomocy. Znalazł ją w biurze Europosła Tomasza Buczka. Ten zorganizował dla niego nowego prawnika w Chorwacji, który złożył odwołanie do tamtejszego Sądu Administracyjnego.

Pan Zbigniew i jego rodzina czekają teraz na decyzję chorwackiego sądu. Wspiera ich europoseł, który nagłośnił medialnie temat. Historię pana Zbigniewa przedstawił też Kanał Zero. Ten materiał znajdziecie Państwo tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=pSe11IGko7M

Pan Zbigniew zbiera teraz pieniądze na prawników. Można go wesprzeć poprzez stronę zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/mwzgxy

zdjęcie: Kanał Zero
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Anna Kupińska
+48.509310762

3 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Kierowca Wt. 01.04.2025 14:19:47

Teraz każdy nauczył się żebrać. A z jakiej racji ja mam dawać ciężko zarobione pieniądze na spłatę czyichś długów. Pff...

Uriasz Śr. 02.04.2025 05:26:29

Pytanie jest takie, dlaczego pracodawca nie jest pociągnięty do odpowiedzialności i dlaczego, zostawił na lodzie swojego pracownika ?

Do Kierowcy Śr. 02.04.2025 05:36:08

Nikt nie zmusza do dawania. Nie chesz, to nie dawaj. A co jakbyś był w sytuacji tego Pana? Czy nie zrobiłbys co w Twojej możliwości aby poradzić sobie z sytuacją?