Chcemy silnej, bogatej Polski. Sławomir Mentzen w Siemiatyczach zabiegał o głosy wyborców

mar 2025
W ramach trasy prezydenckiej Mentzen 2025, do Siemiatycz przyjechali Sławomir Mentzen - kandydat na prezydenta RP, Grzegorz Płaczek – przewodniczący klubu poselskiego Konfederacji i Krzysztof Bosak - wicemarszałek Sejmu. - Jeszcze wczoraj byliśmy w polskim parlamencie, głosowaliśmy przeciwko antypolskim ustawom, stawaliśmy w obronie Polaków, a dziś jesteśmy z wami. Tempo kampanii ogromne, ale takie tempo narzucił nam kandydat na prezydenta, kandydat Konfederacji – Sławomir Mentzen. Robimy wszystko, żeby spełnić nasze marzenia! Robimy Wszystko, żeby spełnić wasze marzenia! Robimy wszystko, żeby wbić ten patologiczny system w ziemię! I robimy wszystko, żeby moim i waszym prezydentem już za kilka tygodni został Sławomir Mentzen! - zapewniał zebranych na Placu Jana Pawła II w Siemiatyczach, Grzegorz Płaczek.
Nawiązując do biało–czerwonych flag w rękach mieszkańców, Płaczek przypomniał co znaczą barwy tworzące polską flagę i jak ważna jest suwerenność: - Mamy 2025 rok, a my nadal z mozołem każdego dnia musimy walczyć o prawdziwie suwerenną i niepodległą ojczyznę. Jak to możliwe, że nikomu nie przeszkadza ten lewicowy wiatr, który dociera do polskich szkół z Brukseli? Jak to możliwe, że nikomu nie przeszkadza, jak my Polacy musimy czekać na sprawiedliwość w polskich sądach, jeżeli a sprawiedliwość kiedykolwiek nadejdzie? Jak to możliwe, że nikomu nie przeszkadza jak długo musimy czekać na wizytę u lekarza lub specjalisty? - pytał poseł, a lista tych pytań była długa. Wielokrotnie pytania te odnosiły się bezpośrednio do roli prezydenta.Nie zabrakło też wystąpienia Krzysztofa Bosaka, którego zapowiedziano, jako niezłomnego obrońcę konserwatywnych wartości, polskiej suwerenności i tradycji. Szef Ruchu Narodowego mówił w Siemiatyczach: - Nie obiecujemy gruszek na wierzbie. Brzydzimy się tym, co wczoraj mogliście oglądać w Sejmie, jeżeli oglądaliście obrady Sejmu. Współczuje tym, którzy to oglądali, ja tam siedziałem i musiałem tego słuchać. Spektakl obrzydliwej hipokryzji, gdzie wychodzili ci wszyscy ludzie z koalicji, która obecnie rządzi i prześcigali się w sztuce kłamstwa, w sztuce zwodzenia opinii publicznej, że rzekomo to, że w Brukseli naustalali nowego zadłużenia, to podniesie bezpieczeństwo Polski. Myślę, że właśnie tutaj, tzn. w województwach położonych przy granicy wschodniej, a w szczególności w województwie podlaskim, w kolejnych miastach, które są położone niedaleko od granicy, możemy sobie to powiedzieć wprost – to, że ktoś w Brukseli zaciągnie dodatkowe zadłużenie, to nie wpłynie na nasze bezpieczeństwo. Nasze bezpieczeństwo zależy od tych, którzy służą w wojsku i wiem, że są tacy tu między nami. Zależy od tych,którzy służą w straży granicznej. Zależy od tych, którzy tworzą cały system bezpieczeństwa i system odporności państwa. Tylko, jeżeli my w Polsce, przeznaczymy pieniądze i przeznaczymy odpowiedni wysiłek, żeby zadbać o swoje bezpieczeństwo, to będziemy bezpieczni. Tam palcem nikt nie kiwnie.
- Potrzebujemy niezależnego prezydenta - zapowiedział spiker i na scenę wkroczył wyczekiwany przez licznie zebranych mieszkańców Siemiatycz i okolic, Sławomir Mentzen. Jego półgodzinne przemówienie, podobnie jak w podczas spotkań w innych miastach na trasie Mentzen 2025, było ognistą krytyką obecnych rządów, polityków siedzących po prawej i po lewej stronie sceny politycznej, którzy zdaniem Mentzena nie robią nic. Podkreślał, że możemy być dumni z Polski i Polaków, którzy potrafią ciężko pracować i wiedzą, że dobrobyt nie bierze się z zasiłków. - Tylko klasa polityczna nam nie wyszła - podkreślał kandydat na prezydenta RP. - Za co ci ludzie się biorą, to zwykle nie działa, to zwykle na to narzekamy, to zwykle widzimy jak bardzo odbiega to od naszych oczekiwań. Gdzie nie spojrzymy, za co odpowiedzialni są politycy, to nie działa.
Wyliczał że nieudolnie działają: służba zdrowia, wymiar sprawiedliwości, obronność. Podawał liczne przykłady pokazujące marnowanie publicznych środków: - Niestety nasi politycy nie szanują naszej pracy, naszych pieniędzy, naszych podatków. Nie szanują też naszej historii, nie szanują naszych przodków. - na poparcie tych ostatnich słów mówił o rokrocznie powtarzających się trudnościach z organizacją w Warszawie - Marszu Niepodległości 11 listopada.
Dużo miejsca poświecił Unii Europejskiej, Zielonemu Ładowi, polityce energetycznej i migracyjnej. Poruszając kolejne tematy podkreślał, że dziedziny te są w złej kondycji z powodu polityków – nieudaczników. - To my, musimy skruszyć ten partyjny beton, żeby wreszcie awansować mogli ludzie, którzy coś potrafią, którzy chcą coś zmienić, którzy chcą wreszcie coś zrobić dobrze. To jest nasze zadanie! Jak my tego nie zrobimy, jak my nie przewietrzymy tej polityki, jak nie rozbijemy tego partyjnego betonu, to nikt tego nie zrobi i nic się nie zmieni.
Spotkanie zorganizowane w piątek, 21 marca w centrum Siemiatycz przyciągnęło setki osób zarówno z miasta, jak i okolicy. Byli to w większości ludzie młodzi a nawet bardzo młodzi. Na rowerach i hulajnogach przyjeżdżały grupy nastolatków, osób które nie mają jeszcze 18 lat i w najbliższych wyborach prezydenckich głosować nie będą. Jednak i do nich bezpośrednio zwracał się Mentzen: - Widzę tu bardzo dużo młodych ludzi. Porozmawiajcie ze swoimi dziadkami, przekonajcie ich, żeby na mnie głosowali. Powiedzcie im, że gdy zostanę prezydentem, zlikwiduję podatek od emerytur.
Na koniec spotkania ustawiła się długa kolejka osób, które z kandydatem na prezydenta chciały mieć wspólne zdjęcie. W tłumie można było usłyszeć, że spotkanie z osobą, znaną z mediów, kandydatem na prezydenta i innymi posłami, to dla mieszkańców duże wydarzenie, niezależnie od poglądów politycznych.
Sławomir Mentzen jest pierwszym kandydatem na prezydenta RP w wyborach 2025, który odwiedził Siemiatycze. Kontynuując podróż pojechał do Hajnówki i dalej do Białegostoku.
6 komentarze
Niestety, jak uczy nas historia i teraźniejszość, człowiek może uwierzyć we wszystko. Dla polityków i różnego koloru szarlatanów to woda na młyn. Polska to nie wyjątek. NIESTETY...
jeszcze raz powtórzę, przecież to współczesny Nikodem Dyzma, wszystko wie, wszystkim obieca złote góry, żadnego doświadczenia nawet życiowego czyli mówisz masz, normalne jajcarstwo
takiej demagogii i populizmu nawet Nawrocki-Batyr nie wciska ludziom. Najlepsze są te emerytury bez podatku, zapomina tylko, że konfa chce prywatne służby zdrowia, co oznacza, że emeryci leczyć się nie będą, bo ten zaoszczędzony podatek nawet na leki nie starczy.
Znaczną część widowni stanowi młodzież, ewentualnie dzieci, które pojawiły się tam ze względu na przyjazd "kogoś znanego". Mniemam, że nieliczni z tam obecnych wiedzieli po co tak właściwie przyszli 🤷🏼♀️
To nie mniemaj i zamilcz
Prezydent nie decyduje o podatkach. To nie jest jego zadanie. Dlaczego kandydat obiecuje coś, na co nie ma wpływu?