MSPO, cz. 4 Dronobijka jak z filmu sci-fi
wrz 2024
Kilka dni temu, w 85. rocznicę sowieckiego najazdu na Polskę, sporo mówiło się o konieczności dalszych inwestycji w armię. Rosja nie wyrzekła się starych metod i skuteczne odstraszanie jest nam niezbędne. Wracamy więc na niedawny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, gdzie pokazywano między innymi elementy nowoczesnej obrony powietrznej.
Na kieleckich targach były demonstrowane wszystkie piętra obrony przeciwlotniczej. Były potężne radary i wyrzutnie rakiet do zwalczania pocisków balistycznych i ponaddźwiękowych odrzutowców. Ale pokazywano również narzędzia do unieszkodliwiania tego, co najbardziej doskwiera teraz naszym sąsiadom z Ukrainy: bezpilotowców i pocisków manewrujących. Są to obiekty latające dość nisko i powoli, ale małe, trudne do wykrycia i występują w dużej liczbie. Można je zwalczać elektronicznie, specjalnymi zagłuszarkami. Albo po prostu do nich strzelać i je strącać.Jeśli chodzi o tę drugą opcję, to furorę robił na MSPO demonstrator zestawu SA-35. Zapakowane w futurystyczną obudowę działko, osadzone na podwoziu ciężarowego Jelcza, to adaptacja konstrukcji opracowanej wcześniej na potrzeby Marynarki Wojennej. Zasilane dwustronnie, daje operatowi wybór: czy chce strzelać do „twardych” celów (jak np. śmigłowce szturmowe) amunicją przeciwpancerną, czy zwalczać cele „miękkie” (jak delikatne drony) amunicją programowalną. Ta druga w chwili, kiedy wylatuje z lufy, otrzymuje z systemu kierowania ogniem informację, kiedy ma wybuchnąć, aby w idealnie dobranym momencie poszatkować cel prefabrykowanymi odłamkami. Dzięki temu można strącić drona lub rakietę zaledwie trzema-czterema pociskami, zamiast walić seriami po kilkadziesiąt. Oprogramowanie nowego działka napisano tak, by można je było łatwo wpiąć w systemy dowodzenia opracowane dla systemu „Pilica” (który łączy działka 23 mm z rakietami Grom/Piorun). Zadbano też o bezpieczeństwo operatora – całość może być sterowana zdalnie z głównego stanowiska dowodzenia lub z wynośnej konsoli.
O nowej broni opowiadał nam przedstawiciel producenta – Radomir Jędrzejewski z firmy PIT-Radwar. Rozmawiał Adam Białczak.
Foto: ab_MSPO4_dronobijka1-5
0 komentarze