Był tak pijany, że zasnął za kierownicą

mar 2025
Pijani kierowcy niosą śmierć. Są sprawcami wypadków, w których giną inni użytkownicy dróg. Także sami jazdę pod wpływem alkoholu przypłacają życiem. Jeśli jazda na podwójnym gazie skończy się mandatem, zabraniem prawa jazdy, czy konfiskatą samochodu, to i tak kierowca może mówić o dużym szczęściu. Kierowca, który był tak pijany, że zasnął w aucie na drodze na terenie gminy Drohiczyn, najbliższe 3 lata może spędzić za kratkami.
O kierowcy Volkswagena, który zasnął na środku drogi zaalarmował policjantów świadek. W środę, po północy, siemiatyccy policjanci otrzymali informację, że na drodze wojewódzkiej nr 692 w pobliżu miejscowości Koczery stoi uruchomiony samochód i utrudnia ruch. Z przekazanych informacji wynikało, że mężczyzna siedzący na fotelu kierowcy ma zamknięte oczy i się nie rusza. Policjanci podeszli do niego, nie reagował. Kiedy otworzyli drzwi, od razu wyczuli od mężczyzny alkohol. Spał on oparty o szybę, a jego Volkswagen miał uruchomiony silnik. W samochodzie nie było pasażerów, za to pod siedzeniem leżała pusta butelka po wódce. Po kilku próbach udało się obudzić kierowcę. Badanie alkomatem wykazało, że 52-latek miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył policjantom, że pamięta tylko jak wcześniej odwoził kolegę.Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, natomiast jego auto na strzeżony parking. Kierowca stracił prawo jazdy. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Siemiatycze
2 komentarze
Pomijając fakt, że był pijany, dlaczego nikt nie sprawdził, dlaczego się nie rusza... W przypadku NZK liczy że każda minuta... Ludzie bez wyobraźni...
Powiedz to pani Gersdorf byłej prezes Sądu Najwyższego , dlaczego z mężem nie sprawdzili dlaczego motocyklista się nie ruszał .